czwartek, 8 czerwca 2017

Dlaczego powinniśmy kompostować?

Na początku tego roku dotarła do mnie rewelacyjna wiadomość. Urząd miasta w którym mieszkam postanowił rozdawać kompostowniki! Musicie wiedz...

Na początku tego roku dotarła do mnie rewelacyjna wiadomość. Urząd miasta w którym mieszkam postanowił rozdawać kompostowniki! Musicie wiedzieć o mnie jedno. Zawsze marzyłam o dobrym kompostowniku i prawdziwej beczce do zbierania deszczówki. Marzę też o kosiarce i wielu innych dziwnych sprzętach, ale o tym innym razem. Wiadomość o prezentach w postaci kompostowników była dla mnie na tyle ważna, że nie czekając na nic złożyłam pismo w urzędzie Bielska-Białej. W połowie kwietnia otrzymałam informację, że mogę się już zgłosić po odbiór swojego pierwszego, nowiusieńkiego kompostownika. Dla mnie to mniej więcej taka wiadomość, jak dla szafiarki info o letnich wyprzedażach. Ruch zero waste jest dla mnie ważny i cieszę się, że rośnie w siłę. Kiedy napłynął do Polski, wiedziałam że w końcu ktoś sformułował moje myśli w ideę. Teraz, po jakimś czasie używania mojego ślicznego kompostownika postanowiłam się z Wami podzielić podstawowymi sposobami na jego prawidłowe użytkowanie. I pytanie - wiesz do czego w ogóle służy kompostownik i o co tyle szumu? Jeśli jeszcze nie, to dziś szybko się z tym tematem rozprawimy.



Czym jest kompost?

Kompost to nic innego jak nawóz organiczny powstający głównie z resztek roślinnych. Charakteryzuje się znaczną zawartością azotu, potasu i przyswajalnych form fosforu. Kompost jest dla roślin łatwo przyswajalnym składnikiem gleby, bywa nazywany też próchnicą.



Co to jest kompostowanie? 

Kompostowanie, oprócz tego że daje wiele satysfakcji, to po prostu proces rozkładu materii organicznej na proste związki w postaci kompostu. Mówiąc inaczej jest biologiczna przemiana odpadów z domu i ogrodu i jest pożyteczny nawóz. Na ten proces ma wpływ: rodzaj kompostowanego materiału oraz stopień jego rozdrobnienia, dostępność tlenu, wilgotność, temperatura oraz ilość mikroorganizmów biorących czynny udział w kompostowaniu. Kompostowanie może odbywać się na pryzmie kompostowej lub w kompostowniku, gdzie warunki rozkładu są o wiele lepsze.



Umiejscowienie kompostownika

Naszą turbo maszynę należy umieścić w miejscu zacienionym bezpośrednio na gruncie tak, aby nadmiar wilgoci z kompostowanego materiału mógł odpłynąć do gleby, a mikroorganizmy glebowe oraz dżdżownice mogły przeniknąć do kompostu. ustawienie kompostownika w ustronnym i zacienionym miejscu będzie korzystne dla rozkładu (kompost będzie się równomiernie rozkładał).



Jak zacząć kompostować? 

Najlepiej pierwszą warstwę kompostu ' zbudować', jeżeli oczywiście mamy taką możliwość. Czym? Drobnymi gałązkami, tak aby stanowiła warstwę drenażową dla świeżego materiału, który często jest zbyt mokry. Gałązki zapewnią dostęp powietrza do kompostu. Jeśli nie mamy dostępu do gałązek warto żeby dolny materiał był w miarę suchy oraz luźny. Na tak przygotowane podłoże układamy pierwszą warstwę materiału na kompost ( np. koszona trawa, opadłe liście lub kuchenne bioodpady ).



Jak kompostować  

To ważne aby materiał do kompostownika umieszczać warstwami. W miarę możliwości powinien on być różnorodny. Dobrze byłoby zadbać o to, aby jedna warstwa materiału nie miała więcej niż 30 cm. Bardzo ważna jest też odpowiednia wilgotność kompostu. Materiał w kompostowniku nie może być wysuszony (nie powinien się kruszyć w dłoni), lecz także nie powinien być zbyt mokry, z widocznymi kroplami wody. Kompostowanie będzie szybsze, jeżeli raz na kilka tygodni kompostowany materiał zostanie powierzchniowo przemieszany. Taki zabieg spowoduje napowietrzenie górnej warstwy i wymieszanie w celu uzyskania równomiernego rozkładu. Czego nie nalezy robić ? Nie powinno się ubijać kompostu, zbyt mocno zgnieciony materiał uniemożliwia kompostowanie tlenowe. Nie należy kompostownika napełniać do wysokości górnej klapy, należy zachować ok.10 cm przestrzeni dla cyrkulacji powietrza. Pomocnym zabiegiem będzie dodanie cienkiej warstwy gleby, co pomoże polepszyć strukturę kompostu i przyspieszy kompostowanie. Po okresie około 8 tygodni do roku w zależności od czynników wewnętrznych i zewnętrznych można otrzymać wartościowy nawóz - kompost. Nawóz wybiera się poprzez rozebranie całkowicie lub częściowo kompostownika. Świeży kompost to brunatna dość wilgotna masa, która nie wygląda jeszcze jak ziemia. Widoczne są w niej nierozłożone cząstki i źdźbła trawy czy igliwia. Można nią już nawozić, bo reszta procesu rozkładu będzie zachodzić już w glebie. Natomiast dojrzały kompost to masa przypominająca ziemie lub torf bezwonna albo o zapachu leśnej ściółki. W kompostowniku jest ona dość zbita, lecz po wyjęciu ma strukturę rozpulchnionej gleby.



Co robić z kompostem

Kompost to nawóz, który wykorzystywany jest w wielu miejscach w ogrodzie. Nadaje się jako dodatek do sadzenia roślin (także roślin doniczkowych), drzew i krzewów. Kompostem możemy też nawozić poprzez ściółkowanie wokół drzew i krzewów. Możliwe jest także zasilenie w substancje odżywcze trawnika tym nawozem poprzez rozrzucenie cienkiej warstwy wczesną wiosną i przegrabienie trawnika. Kompostem dojrzałym nie można przenawozić, choć do sadzenia musi być mieszany z ziemią.



Co można wrzucać do kompostownika 

Tu mamy szerokie spektrum możliwości. Do kompostownika nadaje się wiele różnych odpadków organicznych : chwasty bez nasion, podsuszona skoszona trawa, liście, rozdrobnione gałęzie, oraz drobne gałązki, darń, igliwie, kora, trociny, opadłe owoce, kwiaty cięte i doniczkowe, zielone części roślin, podsuszony osad z oczka wodnego, niezadrukowana rozdrobniona tektura, odpadki kuchenne pochodzenia roślinnego (np. obierki warzyw), popiół drzewny z kominka albo ogniska (ale musi być zimny!)




Czego nie wrzucać do kompostownika 

Na pewno nie powinien tam lądowac materiał nieorganiczny (szkło, plastik, metale, gruz, piasek, środki chemiczne ), zakonserwowane solą lub octem odpadki, resztki potraw zawierające dużo tłuszczy, zadrukowany papier, chwasty z dojrzałymi nasionami m.in. perz czy inne mogące rosnąć z kłączy)

Najczęstsze błędy w kompostowaniu : 


* ustawienie kompostownika na betonie lub innym nieprzepuszczalnym podłożu,
* ustawienie kompostownika na pochyłej powierzchni, co może powodować nierównomierne naprężenia i uszkodzenia pojemnika,
* wysuszanie kompostu - proces rozkładu zanika kiedy masa kompostowa jest zbyt sucha. Warto ją delikatnie nawodnić polewając wodą kompost po wewnętrznej stronie ścian kompostownika,
* zbytnie przemoczenie kompostu, czyli sytuacja odwrotna. taki kompost nalezy przemieszać i umożliwić mu wyschnięcie, ewentualnie można dodać suchego materiału do kompostu. 
* kompost jest zbytnio zbity co spowalnia kompostowanie - w takim przypadku nalezy rozluźnić strukturę poprzez przemieszanie a kolejne warstwy układać luźno,
* dorzucanie gorącego popiołu do kompostownika,
* wrzucanie chwastów z nasionami - może powodować kiełkowanie nasion w kompostowniku oraz tam gdzie go użyliśmy.



Wskazówki dotyczące kompostowania 

* Nie wrzucaj skoszonej trawy do kompostownika, zostaw połowę na ok. dwa dni aż zwiędnie. Wtedy umieść ją w kompostowniku, w ten prosty sposób dostarczysz mikroorganizmom tlen a wilgotność pryzmy będzie lepsza.
* Staraj się dawać na kompostownik materiał różnorodny, warto mieszac materiał suchy z mokrym w proporcjach 50/50, podobnie materiał zdrewniały o wysokiej zawartości węgla np. trociny, liście z materiałem zielonym o wysokiej zawartości azotu np. trawa, chwasty, obierki, przyspiesza to proces kompostowania.
* Rozdrabniaj materiał który umieszczasz, im drobniejszy tym mikroorganizmy szybciej przerobią go na kompost.
* Sprawdzaj co jakiś czas wilgotność w kompostowniku, ona ma istotny wpływ na tempo rozkładu.

To z grubsza tyle. A co zrobić kiedy działka już skoszona i tak pięknie pachnie świeżą trawą? Najlepiej przejść się na boso po tej trawie z kubkiem świeżej kawy, a potem usiąść i napawać się dumą z tej mikro farmy która pracuje dla nas pełną parą.

Przyjemnego i organicznego lata Kochani !








You Might Also Like

81 komentarze

  1. Póki co kompostowanie znam z ogródka Rodziców i Dziadków. W swoim ogrodzie też będę miała kompostownik - to dla mnie naturalne. Naturalny nawóz. A te dżdżownice, które w nim pracują? Prawdziwa przetwórnia - 100% eko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania życzę Ci tego żebyś mogła zobaczyć jak pracuje taka naturalna fabryka utylizacji organicznych odpadków. Ja mam frajdę, rozpiera mnie duma i czuję że dokładam cegiełkę do mojego bycia zero waste.

      Usuń
    2. Wielka satysfakcja, kiedy możemy podziałać w zgodzie z naszymi przekonaniami, dołożyć cegiełkę do akcji powrotu do bliskich relacji z naturą. :)

      Usuń
  2. Świetny wpis :) Ja bardzo dzielnie staram się kompostować wszystko, mimo że miejsce u nas co kot napłakał. Na nowej działce planujemy zrobić mega kompostownik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasia, nic tylko się cieszyć że nie produkujecie góry śmieci :) Na działce kompostownik to must-have sezonu :)

      Usuń
    2. Kompostuję od lat, choć u mnie jest to pryzma, nie kompostownik, ale to to samo, tylko sposób inny. Kieruja mną podobne pobudki, chociaż nie przeczę, że lubię ten kompost mieć również ze względu na to, że jest darmowym nawozem. A że nie lubie niczego marnować, wszystko się pięknie uzupełnia:)))

      Usuń
    3. To byłam ja, Gosia Joga na FB, Alicja w krainie garów na blogerze. Pozdrawiam

      Usuń
    4. Gosia :) zapamiętam Cię bez obaw. Fajnie że masz pryzmę. Fajnie że ten temat nie jest tu wielu osobom obcy. Cieszy mnie to że powolutku coraz młodsze osoby chcą chronić środowisko przy okazji korzystając na tym.

      Usuń
  3. Ja też mam kompostownik. :) Był jednym z pierwszych zakupów do własnego domu. Dla mnie ma jeszcze jedną, ogromną zaletę, nawet dla tych, którzy nie interesują się ekologią - w przeciwieństwie do kosza na śmieci, kompostownik nie wydziela intensywnego zapachu. U mnie wrzucamy tam też pozostałości z obiadu - stary makaron czy ziemniaki, bo nie potrafię jeszcze w pełni realizować idei zero waste. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawy wpis. ja co prawda nie bardzo miałabym co kompostować, gdzie ani po co mieszkając w bloku, ale idę popieram całym sercem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam że kompost nazywany jest próchnicą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kompost jest tzw próchnicą dla gleby. Dostarcza jej niezbędnych minerałów.

      Usuń
  6. Mam kompostownik w ogródku i bardzo sobie chwalę doatęp do tego naturalnego nawozu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam kompostownik w ogródku i bardzo sobie chwalę doatęp do tego naturalnego nawozu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, ja Cię doskonale rozumiem! Sama gromadzę ''dziwne sprzęty'', tyle, że akurat o kosiarce nie marzę, jako, że mam alergię. Za to mam np. cyrkularkę, haha! Polecam!
    A przechodząc do meritum: Fajnie, że trafiłam w to miejsce, bo czeka mnie sporo zmian w ogrodzie, które (błąd), odłożyłam dopiero na ten rok. Ale za to, zasadziłam jakiś czas temu sad i widzę już pierwsze efekty. Małe rzeczy, a cieszą. Myślę o odświeżeniu placu przy domu. Nie skupiałam się nigdy na takich szczegółach, związanych z kompostowaniem; raczej robiłam, co znajomi doradzili. Jesteś może ogrodnikiem? Bo to, że zielarką, to już doczytałam w ''o mnie''.
    PS: Jesteś z Bielska? A chodzisz coś po Beskidach? Wybacz, zboczenie hobbystyczne. :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki za Twoją kosiarkę :)

    PS. Przykład mojej totalnej ignorancji: po przeczytaniu tytułu Twojego wpisu pomyślałam, że będzie to wpis o zbawiennych właściwościach...picia domowej roboty kompotów. Człowiek uczy się całe życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Baardzo przydatny wpis dla osob, które jeszcze się zastanawiają nad posiadaniem kompostownika. Warto mieć naturalny nawóz tuż pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cenię życie blisko natury i dobrze, że jest ono promowane poprzez takie idee:)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Zero waste life" to piękna idea. Choć nie kompostuję, bo nawet nie mam ogrodu, to z przyjemnością przeczytałam, że są osoby tak mocno w to zaangażowane. Również miło słyszeć, że władze miasta takie projekty wspierają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomocny tekst, bo kompostownik mam, ale zastanawiałam się właśnie nad tym, czemu masa się nie zmniejsza, teraz wiem, że zbyt jest ściśnięta.

    OdpowiedzUsuń
  14. Generalnie to nie mogę powiedzieć, żebym marzyła o kompostowniku.... Za to zdecydowanie marzy mi się w pierwszej kolejności własny ogród.. Może wtedy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale wspaniała sprawa z darmowym kompostownikiem! Muszę sprawdzić czy u nas też jest taka możliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niewiele się na tym znam bo nie mam ogrodu.Mieszkamy w bloku, jednak dobrze czytać tak dokładne wpisy.Moźe kiedyś będę miała to szczęście,własny dom z ogrodem i może skorzystam z tych informacji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pamiętam, jak mój Dziadziuś miał na swojej działce i kompostownik, i wielką metalową beczkę na deszczówkę. Jak jak lubiłam spędzać czas na tej działce! (tak się teraz rozmarzyłam...:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Dużo info, które tak naprawdę od dawna stosuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo przydatny post. Sama mam swój kompostownik. Piękne również zdjęcia❤pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Moi rodzice i teściowie korzystają z kompostownika! :) Jak już postawimy dom z ogrodem też będziemy korzystać z tej opcji! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jako że mieszkam w bloku (od zawsze :)) to temat jest mi totalnie obcy. Jednak bardzo podoba mi się idea zero waste i że wiele rzeczy można wykorzystać w przydatny sposób :) Może kiedyś dorobię się swojego ogródka i wtedy na pewno wrócę do tego wpisu, bo jest tu masa informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna idea! :) Myślę, że muszę spróbować to wdrożyć w siebie. Klaudia J

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem czy mi by się kompost przydał tak jak Tobie, ale ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kompostować nie mam gdzie, ale bloga sobie dodam do listy. Uwielbiam takie inspirujace miejsca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się że udało mi się Ciebie zainspirować :) i dziękuje za motywujące słowa !

      Usuń
  25. niestety nie mam ogródka :(
    ale post ciekawy i dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Moj kompost wygladal tak ze wszystko bylo wyrzucane za plot. Na nowym mieszkaniu bede musiala zaopatrzyc sie w pojemnik.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też w tym roku przymierzam się do kompostowania. Ciekawe czy mi się uda. Niby takie proste a tyle rzeczy może pójść nie tak 😲

    OdpowiedzUsuń
  28. Ponad 10 lat mieszkam na wsi. Kompostownik zlikwidowałam. Nie siejemy, nie sadzimy. Każdy pracuje, nie ma czasu na prace w ogródku, więc i kompostownik zbędny.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie zajmuje się ogrodem, ale kto wie co przyszłość przyniesie. Wpisy takie jak ten na pewno mi pomogą :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Moi rodzice na ogródku coś tam kompostują, ale chyba im podpowiem, żeby zabrali się za to bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To najtrudniejsza rzecz w całym ogrodnictwie... :(
    Głównie dlatego, że mam problem z różnorodnością... u mnie jest głównie trawa i gałęzie! Kompost często mi się przesusza... ech, ciężkie jest życie ogrodnika ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mi marzy się od dawna piękny ogród, ale do tego trzeba czasu, a przy pracy i dwójce dzieci jest strasznie trudno.

    OdpowiedzUsuń
  33. Spadłaś mi z nieba z tym wpisem! Akurat kupiłam działkę i czytając regulamin zobaczyłam, ze każdy musi mieć kompostownik. Super, bo już wiem, na czym polega te proces. Mam tylko pytanie - gdzie się go kupuje blo jak się go robi?

    OdpowiedzUsuń
  34. Monika, mam jeszcze pytanie - a jak wyglada
    Kwestia liści orzecha? Słyszałam, że nie powinno się dodawać ich do kompostu. Czy to prawda? Słyszałaś coś na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  35. domku niestety nie mam, ale mają moi rodzice i kompostownik jest:D

    OdpowiedzUsuń
  36. My mieliśmy zawsze kompostownik, teraz jednak ze względów wygodnictwa mamy kosz bio.

    OdpowiedzUsuń
  37. wprawdzie temat nie jest w moim kręgu zainteresowań, ale przyznam, że przeczytałam z większą ciekawością, niż niejedną recenzję kosmetyczną :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Moi rodzice od lat robia na dzialce kompostownik, ale koniecznie musze podrzucic im Twoj artykuł bo mysle, ze warto zeby sprawdzili czy nie popelniaja bledow :D

    OdpowiedzUsuń
  39. W naszym ogrodzie od zawsze był kompostownik. Przede wszystkim świetnie się sprawdza do redukowania ilości śmieci komunalnych. Wszystkie obierki i resztki z obiadu w nim lądują (jestem wege, więc mięsnych odpadków nie produkuję). Część się rozłoży, część zjedzą ptaki lub inne, odwiedzające nas zwierzaki.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam taki sam kompostownik. Wpis bardzo praktyczny i przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Póki co, nie jest to mój 'problem', ale już zdążyłam się tylko nasłuchać o kompostowaniu od babci, że teraz to miałam szybką powtórkę :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam bardzo mały ogródek, bo mieszkam w domku jednorodzinnym, więc chyba nie muszę kompostować. W sumie zdaję się na matkę naturę i nic w ogródku nie robię :) Ale wpis bardzo przydatny dla osób, które mają duże ogrody. Pozdrawiam :)
    http://altealeszczynska.blog

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie kompostuję, ale to bardzo przydatny mail, bo możliwe, że będę potrzebować niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Interesujące, niewiele o tym wiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Kompostujemy odkąd pamiętam. Moja 9letnia córka gdy tylko zje jabłko lub inny owoc to właśnie na kompost biegnie wyrzucić resztki

    OdpowiedzUsuń
  46. No to w takim razie świetna inicjatywa z racji rozdawania kompostownika. Aby w każdej gminie czy mieście tak było :]
    Pozdrawiaam

    OdpowiedzUsuń
  47. Niby zwykły kompostownik, a cieszy. Mam tą przyjemność posiadania sporego ogrodu na wsi i kompostowanie nie jest mi obce, mimo iż cały proces odbywa się u mnie cholernie naturalnie - na gołej ziemi, poza ogrodem. Mała rada ode mnie: jeśli posiadamy duuuży trawnik i ilość skoszonej zielonki jest niebotyczna, to nie usypujemy z tego jednej wielkiej pryzmy (wspomniałaś o tym, wiem), bo proces gnilny dostaje takiego kopa, że może powstać samozapłon. Mi już dwa razy się zakopciło, a niby człowiek uczy się na błędach. ;)

    Pozdrawiam,
    Damian

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam kompostownik od 6 lat i uważam, że to super sprawa i do tego bardzo prosta. Przy okazji zmniejszam też drastycznie ilość wyrzucanych śmieci. Same korzyści :)

    OdpowiedzUsuń
  49. W domu rodzinnym mamy kompost od jakiś 20 lat. Taki kompost to fantastyczna sprawa, bo warzywa z tak nawiezionej ziemi są o niebo lepsze niż te z ryneczków. Najlepsza jest świadomość, że je się coś naprawdę zdrowego :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  51. Zazdroszczę tej akcji z kompostownikiem! Sama od niedawna trzymam minikompostownik na balkonie - mieszkam w bloku - i co jakiś czas zawożę odpadki na działkę.
    www.organiczni.eu

    OdpowiedzUsuń
  52. Temat nie bardzo dla mnie bo z powodu braku działki z ogrodem tego nie robię, ale podsyłam link do teściowej, ona uwielbia przesiadywać w ogrodzie i ciągle coś tam zmienia

    OdpowiedzUsuń
  53. świetnie napisane - ja teraz nie mam swojego ogródka, ale takie praktyki są stosowane u mojej rodziny

    OdpowiedzUsuń
  54. Powoli zbieram takie informacje, za jakiś czas z pewnością mi się przydadzą. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba zacząć wdrażać się w te ogrodnicze tajemnice, bo działka czeka już na nowych gospodarzy. :)

      Usuń
  55. Ciekawy post. Jednak my póki co uprawiamy poziomki na tarasie :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo interesujący post. Nie jestem zbytnio związany z ogrodnictwem, aczkolwiek moi rodzice (przynajmniej tak mi się wydaje) "bawią się" w kompostowanie na swojej działce. Powinienem im podesłać link do tego postu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. My niby mieszkamy na wsi - ale własnego ogrodu nie posiadamy, jedynie balkon zupełnie pozbawiony roślin. Za to często odwiedzamy z Juniorem dziadków - i oni kompostują, aż miło ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Moi rodzice, z racji małej powierzchni ogródka i jego położenia nigdy nie praktykowali, jakkolwiek moi sąsiedzi i owszem :) kompostują odpady bio-degradowalne.

    Cieszę się, że tu trafiłam, gdyż przekazujesz tu wiedzę, która może okazać się przydatna w przyszłości.

    Mam jednak pytanie, od czego dokładnie zależy to, czy kompost jest gotowy w 8 tyg. czy w rok? Na czym polega ta różnica?

    P.S. Świetne zdjęcia !!!

    OdpowiedzUsuń
  59. Bardzo fajnie przedstawione zagadnienie. I cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  60. Przyznam szczerze, że aż zaczęłam zastanawiać się, czy takiego kompostownika nie kupić :) Klaudia J

    OdpowiedzUsuń
  61. Moi rodzice korzystają z kompostownika, bardzo słusznie. Świetnie, że świadomość ludzi odnośnie takich kwestii wzrasta :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Tematyka mi całkiem obca, ale... może przydać się moim teściom :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Zasilałem kompost odpadkami zanim było to modne :))
    Czyli jakieś 30 lat temu, od kiedy miałem wystarczająco dużo siły, żeby podnieść wiaderko z obierkami po ziemniakach ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. I teraz zaczynam żałować, że działka przy szeregówce tak mała, że o kompostowniku mogę jedynie pomarzyć..

    OdpowiedzUsuń
  65. Ty to masz marzenia :) Tylko pozazdrościć, ja niestety nie mam ogrodu, ale o kompostowniku wiem już wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  66. Najlepszy sposób przetwarzania niektórych 'śmieci' :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Szkoda że w Gdańsku nie rozdają bo muszę na szybko zrobić kompostownik u siebie na działce. - taki przymus.

    OdpowiedzUsuń
  68. Popieram Twoje podejście do kompostowania. Sama od lat mam kompostownik w ogródku. W domu prywatnym to świetne rozwiązanie - odpady zielone + obierki można przerobić na super nawozy. Czasem też zakopuję skorupki z jajek w ziemi, w której później coś sadzę.

    OdpowiedzUsuń
  69. Mieszkam na przedmieściach, więc kompostownik to nieodłączna część mojego ogródka. Zawsze staram się segregować odpady i robić z nich jakiś użytek. To niezwykle ważne dla środowiska :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Mamy kompostownik, ale jest jakiś byle jaki. W ogrodzie mamy tylko trawę i iglaki!

    OdpowiedzUsuń
  71. My mamy duży ogród- warzywa i owoce. Oczywiście w najgłębszym zakamarku ogrodu mamy kompostownik.

    OdpowiedzUsuń
  72. kompostowanie to mądre i oszczędne dbanie o ogród. Niestety, my nie mamy kompostownika, bo nie ma gdzie, a mały i tak by nie spełnił swojego zadania, mam taki średni trawnik, chwastów sporo ale miejsca na kompostownik z prawdziwego brak, musiałabym centralnie na widoku go umieścić.

    OdpowiedzUsuń

Zamów powiadomienia o nowych postach !