Ziele Damiany. Najlepszy naturalny afrodyzjak?
16:17Jeśli wierzyć w to co mówią o tym ziółku, to niezły z niego łobuz. Z jednej strony uspokaja i relaksuje, z drugiej wzmaga i pobudza siły witalne. Przyjrzyjmy mu się dziś z bliska. Zastanawiasz się o kim mowa? Turnera aphrodisiaca. Już brzmi dobrze, prawda ? Pochodzi z rodziny męczennicowatych. I niech Cię to nie zmyli bo żaden z niego męczennik. Jest pięknym krzewem dorastającym do dwóch metrów, kwitnąć wybucha pięknymi żółtymi kwitami i kusi zapachem nieco przypominającym olejki takie jak piren czy cymol. Ziele Damiany, bo oto nasze #ziołotygodnia, narobiło sporo zamieszania w świecie zielarskim. Dlaczego? Sprawdź poniżej.
Zacznę od etymologii nazwy tego zioła, która jest bardzo ciekawa. Nazwa Turnera diffusa znana szerzej jako zioło Damiany, lub ziele św. Damiana. Zostało nazwane tak na cześć średniowiecznego aptekarza. Świat zachodni dowiedział się o nim dzięki hiszpańskiemu misjonarzowi Juanowi de Salvattierra. Opisywał on działanie roślin leczniczych u nawracanych przez niego Indian. Sama nazwa Damiana w języku Majów to "x misib kok" co oznacza "Istota, która wymiata astmę". Majowie stosowali to zioło aby zatrzymać rozwój i ataki astmy. Wiadomo że Damiana zwiększa sprawność i wydajność organizmu, hamuje depresję, zwiększa popęd seksualny, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn, ale o tym nieco szerzej za chwilę. Co interesujące i warte zapamiętania, odkryto, że zioła pomagające w schorzeniach takich jak astma mogą mieć działanie afrodyzjakalne.
Zioło to jest i było bardzo ważne dla mieszkańców Ameryki Południowej. Stosowali je już Aztekowie na impotencję. Majowie dla wzmożenia odczuwania przyjemności, a plemiona indiańskie w celach medycznych. Zatem mamy do czynienia z ziołem o długiej i szerokiej historii użycia. Co o nim wiemy?
Liść Damiany ma właściwości odtruwające, oczyszczające, przeciwdepresyjne, wzmacniające. Dezynfekuje drogi moczowe, działa moczopędnie, żółciotwórczo, odkażająco. W badaniach stwierdzono jego skuteczność w leczeniu dolegliwości związanych z zespołem napięcia przedmiesiączkowego czy menopauzą. Stosuje się go w stanach zapalnych układu moczowego, infekcjach i przeroście gruczołu krokowego. Polecany jest w stanach przemęczenia fizycznego i psychicznego. Dla sportowców, po wysiłku, na zakwasy. Dla studentów w trakcie nauki, w przypadku trudności z zapamiętywaniem i dla osób starszych w zanikach pamięci. W sytuacjach nerwowych, pomaga oswoić się w nowych sytuacjach jak zmiana pracy, czy miejsca zamieszkania.
Ciekawostka - w Europie Zachodniej ziele Damiany jest podstawą składu papierosów aromatycznych i wszelkiego rodzaju mieszanek określanych jako "love joints".
Ziole Damiany stosowano dawniej również w zaburzeniach trawienia, histerii, skurczach przewodu pokarmowego, zaburzeniach krążenia krwi, hipohondrii i nieżytach układu oddechowego. Poprawia nastrój i stymuluje.
Najsłynniejszą jednak właściwością z której ta roślina jest znana to działanie afrodyzjakalne, wywoływane poprzez pobudzanie ukrwienia narządów rodnych tak u kobiet jak i u mężczyzn. Zioło Damiany jest stymulantem seksualnym, co oznacza że zawiera w sobie substancje, bezpośrednio pobudzające ośrodki nerwowe oraz genitalia. W przeprowadzanych badaniach opisuje się że efekt utrzymuje się do 1,5-2 godzin po spożyciu. Regularne spożywanie ziela podnosi potencję u mężczyzn a u kobiet reguluje gospodarkę hormonalną.
W smaku to zioło przypomina mi nieco rumianek, jak dla mnie jest słodkie, uniwersalne i bardzo orzeźwiające kiedy piję je schłodzone. Nie każdy jednak będzie miał szczęście przekonać się o magicznych właściwościach liści tego krzewu. Kobiety w ciąży i w trakcie laktacji nie powinny przyjmować Damiany. Osoby które przedawkują ziele muszą się liczyć z efektem przeczyszczenia i zaburzeniami żołądkowo - jelitowymi. Jest też kilka leków z którymi roślina wchodzi w interakcje. Nie powinny go przyjmować osoby przyjmujące leki zawierające progesteron oraz leki na cukrzycę (może to spowodować do niebezpiecznego obniżenia poziomu glukozy).
81 komentarze
Jak to możliwe, że dotąd nie słyszałam o tym zielu?
OdpowiedzUsuńNo ja też się zastanawiam, jak to możliwe Agat :)
UsuńO tym ziółku nie słyszałam ale w moim stanie nie są one teraz dla mnie hihi :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ela !
UsuńZapisałam nazwę i wybieram się do Zielarni, nie wiem dlaczego nigdy nie trafiłam na to oczyszczające zioło.
OdpowiedzUsuńJa się nie spotkałam z tym ziółkiem w stacjonarnych sklepach zielarskich, jak będziesz mieć jakiś kłopot z dostaniem od ręki, to polecam tu znajdziesz, teraz też jest promocja na Damianę i darmowa dostawa, także kumulacja szczęścia : https://varietea.pl/ziola/77-damiana.html?search_query=damiana&results=2
UsuńDużo piję takich "specyfików", ale o tym jeszcze nie słyszałam :) Muszę spróbować :) Dobrego dnia :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj i podziel się efektami
UsuńTakie niewinne a ile może zdziałać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że są też zioła którymi interesują się Panowie.
UsuńZ opisu wnioskuje, że powinnam bliżej się z tym ziołem zaprzyjaźnić, wiele korzyści bym z tego związku odniosła. Chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Super, cieszę się że znowu mogłam Ci podrzucić zdrowe ziółko do przetestowania.
Usuńpierwsze słyszę. myślę, że warto się zainteresować tym ziołem. zdecydowanie bardziej wolę naturalne sposoby i profilaktykę, dlatego chętnie sięgam po różne zioła.
OdpowiedzUsuńO tym nie slyszalam, dzieki za info :*
OdpowiedzUsuńProszę bardzo Laura :)
UsuńWow, brzmi bardzo ciekawie :) Jak skończę laktację będę się za nim rozglądać w pobliskich zielarskich sklepach :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję w sklepie internetowym, chyba najwygodniej i mają teraz w dwóch formach susz i proszek : https://varietea.pl/ziola/77-damiana.html?search_query=damiana&results=2
UsuńKolejne zioło, o którym nigdy nie słyszałam ;) Chyba nie przypadłoby mi do gustu, nie lubię rumianku ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pachnie jak rumianek, dla Ciebie może pachnieć inaczej. Smakuje słodko po prostu więc nie ma co go skreślać z góry.
Usuńpierwszy raz czytam o ziele damiany
OdpowiedzUsuńMiło mi że akurat u mnie na nie trafiłaś Angelika.
Usuńrozejrzę się za tym ziółkiem, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam. Jak jednak nie znajdę, to będę zmuszona zamówić przez internet, bo widziałam, że w komentarzach podajesz źródło :)
OdpowiedzUsuńTak, to dla mnie najwygodniejszy sposób.
UsuńTo Ci zaskoczenie! Nie spodziewałam się takich właściwości tego ziółka ;)
OdpowiedzUsuńA widzisz ! Niby nic takie tam zielone ususzone sianko a tu proszę bardzo, jakie tajemne moce się w nim kryją.
UsuńU Ciebie to są cudowności :-).
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana, miło mi że znowu wpadłaś :)
UsuńZnam całe mnóstwo dziwnych ziół. Oprócz tego...to niemożliwe: D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu uważam że wszystko jest możliwe Luthien ;)
UsuńNigdy nie próbowałam tego rodzaju ziół i zawsze zastanawiałam się, na ile one działają. Może czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko nie ma przeciwwskazań i chcesz spróbować to na zdrowie !
UsuńNie znałam, ciekawe!
OdpowiedzUsuńCieszę się Agnieszka :)
UsuńNie słyszałam o tym zielu. Muszę zgłębić temat, bo syn ma astmę, więc może zioło by mu pomogło
OdpowiedzUsuńZgłębiaj i trzymam kciuki.
UsuńNie znałam tej rośliny, ani jej właściwości. Miło dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńKasia cieszę się że mogłam Ci przedstawić zioło które dla mnie jest dość ważne. Ściskam :)
UsuńZłoty środek na niemal wszystko. Aż się zastanawiam, na co on nie działa. :)
OdpowiedzUsuńHaha, dobre pytanie. No fakt, obniża poziom cukru, reguluje cykl hormonalny, podnosi libido. Nie za dużo dobrego?:) Ja lubię takie multi zioła. Jedna filiżanka załatwia kilka spraw i można biec dalej.
UsuńNiezłe ziółko z tego ziółka. Imponuje mi Twoj wiedza I odkrywczość. Nie znałam tego zielska, całe źycie człowiek się uczy :)
OdpowiedzUsuńKlaudia, myślę że ja też jestem na początku drogi. Wiesz jak to jest im więcej wiesz, tym czujesz że wiesz mniej. Nagle otwierają się kolejne drzwi, warstwy, zależności i zdajesz sobie sprawę jak dużo przed Tobą. Ale lubię wiedzieć. To fakt. Bardzo Ci dziękuje za Twoje słowa.
UsuńJednym slowem prawie- ziolo cud :D Chyba czas wybrac sie do apteki i sprawdzic na sobie ;) i mezu :D
OdpowiedzUsuńMężu będzie prze-szczę-śliwy, tylko najpierw mu opowiedz co pije :)
Usuń"Odkryto, że zioła na astmę mogą działać jak afrodyzjak"
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale w pierwszej chwili pomyślałem o kadrze norweskich biegaczek narciarskich :) Zupełnie bezsensowne skojarzenie.
Lubię Twoje skojarzenia Maciej, nawet te z pozoru bezsensowne.
UsuńCzłowiek się uczy przez całe życie, o tej roślinie jeszcze nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo szerokie spektrum działania ma ta roślina, a ja do tej pory o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam, że biorąc pod uwagę właściwości przeczyszczające przy przedawkowaniu, lepiej uważać z ilością takiego afrodyzjaku przed romantyczną nocą :P
Nowość dla mnie. Nie słyszałam jeszcze o takiej roślinie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej, ale średnio przepadam za rumiankiem, więc chyba nie byłabym zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNiezłe ziółko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Przyznaję, że o tym ziele nigdy wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńO takiej roślinie nie słyszałam :) jeszcze jest pewnie wiele innych nieodkrytych właściwości u innych roślin :)
OdpowiedzUsuńNa razie póki mój ssak przyssany do mnie nie mogę, ale zapisuje, żeby spróbować
OdpowiedzUsuńNie znam tego zioła, ale zawsze bardzo chętnie poznaję nowe :) Muszę zapamiętać nazwę i kupić na spróbowanie :)
OdpowiedzUsuńhmm kuszące :D
OdpowiedzUsuńNapisalaś, że moze działać przeczyszczająco jak za dużo się wypije. Ile można pic w dzień? Jedna filiżanka jest ok? Najbardziej przekonuje mnie to, że działa odkażająco i oczyszcza drogi moczowe. Dla nas kobiet czasem się to mogłoby przydać. Ja niedawno cierpiałam na zapalenie pęcherza. I jeszcze jedna sprawa. Jestem zielona w tych sprawach. Czy takie coś można kupić tylko w sklepie zielarskim?? Czy może w zwykłych sklepach też są??
OdpowiedzUsuńZaleca się parzyć dwie łyżeczki liści na szklankę przez 2-3 minuty, a następnie przecedzić. Możesz dodać miodu jeśli chcesz. taki napój możesz bezpiecznie pić 2-3 razy dziennie. W zwykłym sklepie się nie spotkałam z tym ziołem. Ja się zaopatruję w zaufanym sklepie internetowym, link do niego wrzuciłam powyżej.
Usuńok dzięki za odpowiedź :)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę, ale naprawdę ma ciekawe właściwości :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tym ziele, ale jego właściwości brzmią zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe ziółko - dzięki
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł :) a zioło jak widać dobre na wszystko, więc chyba warto spróbować...
OdpowiedzUsuńJak tylko opróżnię (choć trochę) swoją szafkę na herbaty i zioła, to kupię to cudo... nigdy wcześniej o nim nie słyszłam :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego zioła, nie słyszałam o nim wcześniej. W ogóle ma dużo właściwości i jest dobre (nie tylko jako afrodyzjak ) :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam, a ma takie fascynujące właściwości ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie interesowały mnie różnego rodzaju zioła, ale odkąd zaczęłam zagłębiać się w świat herbat, zainteresowały mnie również zioła! Bardzo lubię czystek i rooibos. O liściu Damiany słyszę po raz pierwszy. Bardzo zaciekawiły mnie jego właściwości antydepresyjne, oczyszczające i bakteriobójcze. Koniecznie muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmuszę się na nie skusić :)
OdpowiedzUsuńNiezłe z niego "ziółko", bo długo się przede mną ukrywał ;)
OdpowiedzUsuń...warto wiedzieć, chyba o tym... pomyślę :-)
OdpowiedzUsuńO! Ostatnio kupiłam zapas yerby i w jednej z nich w składzie jest właśnie to ziele i zastanawiałam się cóż to jest. Dobrze wiedzieć! :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ziołami do picia. Jedynie czystek piję. I to przez rozum, a nie bo lubię :) O tym nawet nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie ma rady, trzeba się wyposażyć w tego "łobuziaka" ;)
OdpowiedzUsuńO kurczaczki! Pierwszy raz słyszę o takim cudeńku :d
OdpowiedzUsuńTyle tych ciekawostek :) Nie wiadomo, która najfajniejsza. Na pewno do jednych z ciekawych należy ta o pobudzeniu układów rozrodczych :) Świety post :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, a raczej czytam ;)
OdpowiedzUsuńA ponieważ testujesz, to poprosimy recenzję taką od serca :) Jak działa, czy zauważyłaś jego wpływ na swój organizm, na jakie obszary, jak się to manifestuje w codziennym funkcjonowaniu :) Prosimy :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej ogromnej wiedzy! Dzięki! Okazuje się, że natura to najlepszy lek!
OdpowiedzUsuńNie znam tego ziela, a znam ich sporo. Osostnimi czasu zakochałam sie w gojniku i forsycji, mąż śmieje się, że w szklance robię akwarium ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe! Pierwszy raz słyszę o tym ziole, a musi być bardzo pożyteczne. Ciekawa jestem, gdzie mogę je kupić.
OdpowiedzUsuńHmm, ciekawwe, pierwsze słysze o jego istnieniu. Kupie gdzies stacjonarnie ??
OdpowiedzUsuńNie znałam tego zioła ani jego właściwości. Z typowych ziół po które najczęściej sięgam, to rumianek, melisa, dziurawiec i nagietek. Te dwa ostatnie piję podczas bólów menstruacyjnych. Zawsze pomaga :)
OdpowiedzUsuń