Ashwagandha. Mój indyjski żeń-śzeń.
21:40Znasz to uczucie kiedy znajdujesz zioło czy surowiec który ma właściwości jakich zawsze poszukiwałaś ? Że jest tak fantastyczny, że dziwisz się dlaczego jeszcze o nim nie trąbi cały internet ? Zastanawiasz się, jak to możliwe że dopiero niedawno odkryłaś to cudo, a z drugiej strony cieszysz się że udało Ci się na nie trafić. Przecież mogłam przejść obok i nie zauważyć dziwnie nazwanego zioła. Aszwaga co ? Pierwsze słyszę :) Też tak masz, że kiedy dowiesz się o rewelacyjnym działaniu jakiegoś ziela obdzwaniasz całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych, wysyłasz im namiary, sms-ujesz nazwę tego cuda. Podpowiadasz jak się ją czyta i gdzie można ją kupić w dobrej cenie ? No więc ja tak mam. Zależy mi na tym, żeby ludzie dookoła mnie czerpali radość z bycia zdrowym. Wiem jak to jest go nie mieć. Może dlatego każde nowe odkrycie traktuje jak Kolumb kiedy odkrywał Amerykę. Jeszcze bardziej ciesze się kiedy widzę że coś działa. Dziś będzie o tym jak na mnie zadziałała Ashwagandha. Chcesz wiedzieć ? Zapraszam !
Ashwagandha inaczej witania ospała ( Wiithania somnifera ) wywodzi się z rodziny psiankowatych. Dorasta do 150 cm wysokości. W medycynie stosuje się zarówno jej liście, owoce jak i korzeń, któremu się dziś przyjrzymy. Witania jest stosowana na bardzo szeroką skalę w medycynie wschodniej ( Indie, Pakistan, Izrael, Iran, Sri Lanka, Bangladesz czy Afganistan ). Popularnie zwana indyjskim żeń-szeniem ( Indian ginseng ) lub Witner Cherry ( zimowa wiśnia ). Ashwagandha oznacza ' koński zapach ' co może z jednej strony sugerować walory smakowe witani, choć bym się skłaniała ku drugiej interpretacj, stanowiącej aluzję do siły jaką roślina ma w sobie. Bardzo popularna w medycynie ajurwedyjskiej w leczeniu reumatyzmu, ogólnego wyczerpania, osłabienia, zaników pamięci.
Ashwagandha jest adaptogenem. Co to oznacza ? Że mamy do czynienia z lekiem ziołowym wzmacniającym nasze cechy adaptacyjne na przewlekły stres, czy budujący odporność na sytuacje traumatyczne. Zioło to ma właściwości tonizujące i relaksujące. Wzmacnia układ nerwowy, Dodaje energii życiowej i uspokaja. Bardzo często w sytuacjach stresowych jesteśmy nadpobudliwi, dzięki stosowaniu tego zioła uspokajamy się nawet w sytuacjach kryzysowych. Czyż już to nie jest rewelacyjne ? A to dopiero początek jej czarów.
Zimowa wiśnia poprawia funkcjonowanie układu immunologicznego. Jak dla mnie to najważniejszy układ w ludzkim organizmie. Lubię mieć pewność że chronię go wystarczająco. Stosuję to zioło od kilku tygodni i mogę powiedzieć na swoim przykładzie że zwiększyła się również moja wydolność fizyczna. W trakcie treningów jestem w stanie zrobić o wiele więcej przy ogólnie mniejszym zmęczeniu, niż do tej pory. Nie wykluczam że to kwestia regularności ćwiczeń i będę kontynuować obserwacje na tym polu. Co jeszcze zaobserwowałam ?
Jestem oficjalnie uzależniona od kawy. Wiem o tym i bardzo mi z tym dobrze :) Pijam ją nawet wieczorem, taki mały rytuał na dobranoc. Uwielbiam kolumbijską mocną i czarną kawę. A w zasadzie to kocham zapach świeżo zmielonych ziaren kawy. Z tego powodu nie raz, nie dwa miałam problemy z zasypianiem. Zauważyłam że ashwagandha jest idealnym środkiem na zdrowy i spokojny sen. Wycisza po całym dniu lepiej niż melisa i zasypiam snem sprawiedliwego. Używam jej wyłącznie wieczorem, dosypując łyżeczkę sproszkowanego korzenia do mleka roślinnego, kakao, lub jogurtu.
I teraz najważniejsze. Nasze dzisiejsze zioło odmładza ! Zapewnia właściwe odżywienie tkanek, przede wszystkim mięśni i kości. Cudo. Hamuje siwienie włosów. Poprawia sprawność seksualną zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. I jakby tego było mało jest skuteczna w leczeniu chorób związanych ze stresem takich jak nadciśnienie tętnicze, ogólne przemęczenie, cukrzyca. Bardzo istotna wiadomość - ashwagandha zwiększa ilość hemoglobiny we krwi ze względu na zawartość żelaza. Jak dla mnie rewelacja.
Nie odnotowano w zasadzie żadnych skutków ubocznych przy stosowaniu witani ospałej. Nie powinny jej stosować jedynie kobiety będące w ciąży, jak również osoby spożywające barbiturany czy leki uspokajające i nasenne.
Ponieważ moja praca wymaga dobrej pamięci tu również mogę i liczę na wsparcie ashwagandhy. Nie tylko poprawia zdolność koncentracji ale też jest stosowana w zaburzeniach kojarzenia i zanikach pamięci, a nawet w chorobie Alzheimera. Inne zastosowania tego zioła : niedoczynność tarczycy, stany lękowe, trudności adaptacyjne ( np w nowym miejscu pracy ), miażdżyca, choroby nowotworowe, reumatyzm, migrena, padaczka, dna.
Mieliście już do czynienia z ashwagandhą ? Jakie są Wasze wrażenia ?
65 komentarze
Znam owe zioła, jednak bardziej od strony botanicznej. Bardzo ciekawy tekst. Moje pytanie czy droga taka paczuszka ?:]
OdpowiedzUsuńJa kupuje w internecie, wcale nie droga i starcza na długo : https://varietea.pl/ziola/81-ashwagandha.html#/25-gramatura-50
UsuńA do czego dodajesz to zioło? Tylko do napojów?
OdpowiedzUsuńDo muesli, do koktajli, do sałatek wszelakich. Smak tego zioła wkomponowuje się w smak potraw także bez kłopotu do wszystkiego możesz go dodawać.
UsuńNigdy o tym nie słyszałam, ale ilość właścwości zachęca :) A można zapytać jak to wygląda cenowo?
OdpowiedzUsuńMożna znaleźć różne ceny, ja się zaopatruję tutaj : https://varietea.pl/ziola/81-ashwagandha.html#/25-gramatura-50
Usuńnazwa brzmi znajomo , ale nie mialam pojecia ze to " coś" ma tyle cudownyvh wlasciwosci :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że już gdzieś słyszałaś tą egzotyczną nazwę, teraz dodatkowo wiesz co to za niezłe ziółko !
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, jednak właściwości bardzo przekonują ;-)
OdpowiedzUsuńPrawda ? Aż szkoda nie skorzystać Ewa !
UsuńNigdy nie słyszałam, ale bardzo mnie tym ziołem zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Paulina, szukam takich cudów natury dla Was i fajnie jeśli mogę coś nowego podrzucić do zielarskiej apteczki.
UsuńNazwa jest zabójcza. :D Ale skoro działa cuda, to postaram się zapamiętać. :)
OdpowiedzUsuńNazwa wchodzi w krew z czasem. Ja lubię egzotyczne zioła, mam teraz ochotę zrecenzować zioło Damiana. Też coraz bardziej popularne w Polsce.
UsuńNigdy nie słyszałam o tym tajemniczym składniku, ale jego właściwości są obiecujące!
OdpowiedzUsuńSą i z tego co widzę ashwagandha zatacza coraz szersze kręgi, nawet w świecie sportowców. Warto o niej pamiętać.
UsuńI znów czegoś nowego się nauczyłam. :) Jakże kuszące są te właściwości, trzeba umieć korzystać z tego, co nam natura oferuje. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Fajnie Iza że znowu do mnie zajrzałaś. I że mogłam Ci pokazać coś nowego. Cieszę się :)
UsuńZastanawiające, jak wiele osób wraca do rytmów natury, odszukuje w nich elementy samego siebie, a zioła są wyrazem sympatii przyrody do człowieka. Pamiętam, jak moja babcia sama je przygotowywała, jak wszystkich przekonywała, jakie mają zdrowotne właściwości. Teraz żałuję, że nie słuchałam jej uważniej, wiele cennych informacji mnie ominęło.
UsuńNigdy o tym nie słyszałam, ale wygląda na to, że powinnam zacząć używać! :) Dzięki za przydatne informacje!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w takim razie za dobre efekty kuracji i cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tym specyfiku. Przyznam szczerze, że Twój wpis mnie zainteresował i chętnie wypróbuję na sobie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, daj znać co sądzisz jak już wypróbujesz. Jestem ciekawa Twoich efektów.
Usuńczytałam o ashwagandha, ale sama nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tekst, muszę wypróbować to zioło! :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o tym słyszę, ale z opisu widzę, że warto się tym zainteresować. Spróbuję znaleźć gdzieś na internecie i zamówić dla siebie, i rodziny :)
OdpowiedzUsuńEnergia i regeneracja to naprawdę podstawy, więc zioło super. Ciekawe, fajnie, że namiar gdzie można kupić podajesz.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym ale zaciekawiłaś mnie jego właściwościami i mam zamiar spróbować :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tym! Ale nie dziwią mnie wcale właściwości tej herbaty, już od dawna wiem, ze wszelkie herbaty to lek na całe zło :)
OdpowiedzUsuńA to ta roślinka, której nazwę odgadłam na Twoim profilu FB. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ta sama :)
UsuńBardzo zainteresowało mnie to, że ashwagandgha ma wpływ na zdrowy sen oraz że zmniejsza odczuwanie przewlekłego stresu. To coś w sam raz dla mnie. Super, że piszesz o nietypowych ziołach wartych uwagi.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńCo do kawy, to byśmy się bardzo dobrze dogadali:) Lubię ziołolecznictwo i chętnie spróbuję i tego :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałem do tej pory o tym ziółku, czas dowiedzieć się o nim coś więcej ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że to cudowne zioło! Tyle zalet! A odmladzanie przekonało mnie najbardziej. Gdzi kupić, żeby nie trafic na podróbke?
OdpowiedzUsuńKamila ja się zaopatruję np tutaj i jestem zadowolona : https://varietea.pl/ziola/81-ashwagandha.html?search_query=ashwagandha&results=1
Usuńświetny blog! piękne zdjęcia i przydatne informacje
OdpowiedzUsuńAaaa, muszę to mieć! Brzmi jak coś stworzonego dla mnie! Chciałam zapytać, gdzie to się kupuje, ale już znalazłam w komentarzu <3
OdpowiedzUsuńuuu nigdy o tym nie slyszalam brzmi kuszaco :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję szczerze, że słyszę pierwszy raz w życiu :) Myślę, że warto wprowadzić do mojego życia :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej dużo dobrego, niestety ja brać jej nie mogę dlatego zastępuję żeń-szeniem syberyjskim, ale kto może niech działa <3 Pozdrowionka :*
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Dużo o nich czytałam i chyba w końcu i przekonam się sama czy są skuteczne :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis! :) Ja jestem zdecydowaną zwolenniczką polskich ziół, arcydzięgiel ma podobne właściwości do żeń-szenia. A wiosną sięgam po korzenie i zieleninę, które są dostępne na łące :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze nigdy o tym nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę! Ciekawa jestem, gdzie można ją dostać :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. I mam dwa pytania:
OdpowiedzUsuń1. do czego byś porównała smak? jakaś przyprawa, herbata może?
2. dlaczego nie jest wskazane dla kobiet w ciąży?
Smak jest ciężki do opisania, nie można go z niczym porównać. Ja akurat bardzo lubię smaki ziół więc mi on nie przeszkadza, ale musiałabyś sama spróbować czy Ci pasuje. Mieszam z jogurtem, miodem i masą owoców więc ja gubię gdzieś ten ziołowy posmak a właściwości zostają.
UsuńNie znam, ale chyba by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim specyfiku - ale właściwości ma bardzo zachęcające i odporność na stres bardzo by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńNo dobra, ale jak to jeść? Pić? Dodać do jogurtu? Bo brzmi bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Dodajesz łyżeczkę sproszkowanej ashwagandhy do mleka roślinnego, jogurtu, koktajlu jak wolisz i co lubisz. Im prościej tym lepiej.
UsuńNie słyszałam, ale zaciekawiło mnie to zioło. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńLubię odkrywać nowe zioła i przyprawy, chociaż zawsze z dużą ostrożnością do nich podchodzę. Duża ze mnie kulinarna tradycjonalistka, ale takie dobra muszę mieć u siebie w domu :)
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie, mam tak z yerbą od kilku lat! :D
OdpowiedzUsuńashwagandha :) Zaciekawiona jestem. Muszę wypróbować :) Miss Laura
OdpowiedzUsuńKolejne zioło, które ma takie wspaniałe właściwości. Nie miałam wczesniej o nim pojęcia.
OdpowiedzUsuńTego wynalazku nie próbowałam i nawet o nim nie słyszałam :> ale z obdzwanianiem rodziny i przyjaciół, to znam z autopsji. Jak tylko użyję czegoś, co działa. Nawet i kosmetyk, to zaraz mówię o nim wszystkim wokół. Miałam tak na przykład z odkryciem działania oleju kokosowego <3
OdpowiedzUsuńHej, a próbowałaś ashwagandhy w postaci płynnej? https://mothersprotect.com/produkt/ashwagandha/
OdpowiedzUsuńDla ogólnego wzmocnienia organizmu, polecam zastosować odpowiednio dobrane preparaty ziołowe. Jest cały szereg ziół posiadających wiele właściwości nie tylko wzmacniających organizm ale także poprawiające jego funkcjonowanie. Moim faworytem ostatnio jest właśnie ashwagandha dawkowanie należy oczywiście dobrać indywidualnie, w zależności od zapotrzebowania. Można je stosować zarówno w formie naparu jak i kapsułek.
OdpowiedzUsuńJa biorę od dłuższego czasu, efekty zauważalne, lepszy sen i samopoczucie, lepsza regeneracja potreningowa :) Jednak nigdy nie stosowałam sproszkowanej, a w kapsułkach. Magiczny ogród ma też korzeń ashwaghandy i chyba przerzucę się na to, by wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Uwielbiam Ashwagandhę. Polecam stosować również w Hashimoto. Proszę zwracać też na ilość substancji czynnej w Ashwagandzie czyli na % witalanoidów, bo to od nich przede wszystkim zależy jej działanie. Ja osobiście wybieram i polecam tą:
OdpowiedzUsuńhttps://nubio.pl/Natural-ASHWAGANDHA-9-100-kapsulek-wege-Aliness-p71
Właśnie niedawno słyszałam, że Żeń-szeń Koreański sklep ma być taki zdrowy. Przede wszystkim rozwiązuje wiele problemów zdrowotnych i również wspiera odporność. Także myślę, że faktycznie warto go stosować.
OdpowiedzUsuń